LIDER ZA MOCNY, 3-0 DLA WISŁY PUŁAWY!
Nie udała sie wyprawa na boisko lidera. Jutrzenka została wypunktowana a duży wpływ na przebieg spotkania miały dwie stracone bramki w pierwszej połowie.
Wisła zdobywa pierwszego gola po kornerze. Wrzutka Bartosiaka trafiła na głowę Paluchowskiego, a następnie w słupek. Pechowo na futbolówkę nabiegał jednak Łukasz Kowalski i to on wepchnął ją do swojej bramki.
W 39 minucie napastnik gospodarzy Drozdowicz szykował się do oddania strzału w polu karnym Jutrzenki, ale w ostatniej chwili na murawę powalił go niepotrzebnie i trochę bezsensownie Krzysztof Michalec. Werdykt arbitra w tej sytuacji mógł być tylko jeden – karny dla ekipy z Puław. Piłkę 11 metrów od bramki ustawił Bartosiak i pewnym strzałem nie dał bramkarzowi Jutrzenki szans.
Od razu po przerwie trener Piotr Powroźnik zdecydował się od razu aż na cztery zmiany. Roszady spowodowały że gra przeniosła się na połowę gospodarzy jednak to Wisła była groźniejsza i miała okazje do zdobycia kolejnych goli. Jutrzenka najbliżej była zdobycia gola po strzale Balawendera i po stałych fragmentach gry.
W końcówce meczu kolejne trafienie Wisły i zawody zakończyły się wygraną miejscowych 3:0. Jutrzenka by realnie myśleć o utrzymaniu musi zdobyć komplet punktów w następnym meczu z wiceliderem tabeli Sokołem Sieniawa!
Piotr Powroźnik (Jutrzenka Giebułtów)
– Wygrała drużyna lepsza, która była uznawana za faworyta. Bramki, które straciliśmy zwłaszcza dwie pierwsze nie zdarzają się jednak nawet w juniorskiej piłce. Mam żal do zawodnika, który popełnił dwa ewidentne błędy. Wisła to jest klub, który nie powinien grać na tym poziomie, tylko minimum w pierwszej lidze. Mają drużynę, obiekt i trenera z przeszłością ekstraklasową, klub powinien się dalej rozwijać i być wyżej. Dla nas fajnie, że mogliśmy się spotkać z takim zespołem. I fajnie, że ludzie mogą usłyszeć o Jutrzence Giebułtów, bo pewnie niewielu kilka lat temu o nas słyszała. Uważam, że chłopcy zagrali niezłe zawody. Mądrze się broniliśmy i dobrze przesuwaliśmy. Szkoda błędów, które nie powinny się wydarzyć. Po przerwie nic nie mieliśmy do stracenia i kilka razy udało się dojść do sytuacji bramkowych. Daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy i dalej będziemy walczy
Wisła Puławy – Jutrzenka Giebułtów 3:0 (2:0)
Bramki: Kowalski(11-samobójcza), Bartosiak (39-z karnego), Paluchowski (86).
Wisła:Kołotyło – Cheba (75 Gałązka), Pielach, Wiech, Kuban, Zając (68 Brągiel), Skałecki, W. Puton (88 Kąkol), Drozdowicz, Bartosiak, Paluchowski.
Jutrzenka:Pawelski – Michalec, Iwanicki, Serafin, Silczuk, Ceglarz, B. Jeż (46 Kozicki), Balawander, Kowalski (46 Ślaski), Zawadzki (46 M. Jeż), Pietrzyk (46 Kubiak),
Żółte kartki: Balawander, Silczuk, Serafin, Zawadzki (Jutrzenka).
Sędziował:Piotr Burak (Zamość).
Komentarze