W Chełmie kibic? zaatakował zawodnika! Chełmianka - Jutrzenka 1-0 gol w 93 min!
Ciężko przypomnieć sobie w historii występów Jutrzenki w ostatnich 13 latach, czyli od C klasy do III ligi takiego zachowania kibiców i "działaczy". Dzicz która obrażała, wyzywała nie stroniąc od fetyszu plucia, a na końcu jeden z kibiców-"działaczy"? zaatakowała zawodnika Jutrzenki przy ławce rezerwowych w strefie technicznej , a działa się to wszystko przy zerowej aktywności porządkowych i ochrony, która nie reagowała i nie zareagowała w ogóle na te ekscesy i zawody w doliczonym czasie zostały zakończone przez te wydarzenia wcześniej!
W meczu , który trzymał w napięciu do końca było dużo walki , zaangażowania i sytuacji bramkowych. To Jutrzenka na początku spotkania groźniej zaatakowała m.in. Majcherczyk i Zawadzki uderzali z dystansu. W tym drugim przypadku M.Jeż nie zdążył do dobitki. Chełmianka miała kilka okazji do zdobycia gola ale dobrze dysponowany tego dnia był bramkarz Jutrzenki Pawelski.
Druga połowa była podobna. To gospodarze mieli przewagę i znów kilka okazji do zdobycia gola. Jutrzenka próbowała zaskoczyć golkipera gospodarzy strzałami z dystansu m.in. Zawadzki, Ceglarz czy Zeszczuk, ale w 90 min. to Jutrzenka miała piłkę meczową. Po wrzuceniu futbolówki przez Zawadzkiego Kubiak z bliska strzelił głową obok bramki. W doliczonym już czasie Chełmianka zdobyła jak się okazała zwycięskiego gola. Po stracie piłki przez Zeszczuka, zamieszaniu podbramkowym zawodnik Chełmianki Kotowicz płaskim strzałem zdobył zwycięskiego gola dla gospodarzy.
Niestety chwilę później w strefie technicznej Jutrzenki doszło do karygodnego incydentu, z udziałem jednego z kibica-działacza? Chełmianki, który doskoczył do zawodnika Jutrzenki i dusząc go za szyję zaczął go szarpać, doszło do zamieszania. Trener Powroźnik wkroczył , aby rozdzielić napastnika-działacza? atakującego zawodnika Jutrzenki, wywołała się szarpanina(następstwem tego było oplucie trenera Powroźnika przez kibiców?działaczy?Chelmianki!!), asystent trenera Marcin Kostera również wkroczył ,aby odciągnąć i uspokoić obie strony. Wszystkie te zdarzenia działy się, przy zerowej aktywności porządkowych czy ochrony , która nie oddzieliła ławki gości od kibicowskiej nazwijmy to roboczo "łobuzerii z Chełm", a ta grupa ludzi(też w koszulkach stewardów, działaczy?), która swoją agresją oraz fetyszem plucia, groźbami, niecenzuralnymi wyzwiskami obrzucała drużynę Jutrzenki . Do takich sytuacji nie może i nie powinno dochodzić! Chełmiance na pewno grożą kary za atak na piłkarza, bo nawet największy pokład negatywnych emocji, nie może być wytłumaczeniem takich "zachowań", do których doszło w Chełmie, a ataki fizyczne na zawodników to zachowania, które ścigane powinny być z urzędu. Co ciekawe, napastnik-furiat był w koszulce stewarda i z zawieszonym na szyi identyfikatorem. Gdy zrozumiał swój czyn, uciekł i schował się ...w pomieszczeniu spikera! Sędzia, który nie poprosił o identyfikację furiata , ukarał za ten atak czerwonymi kartkami ....sztab szkoleniowy Jutrzenki! Poprzez te wydarzenia i braku reakcji ochrony, nie kontynuowano już doliczonej minuty i mecz zakończył się i tak już w 98 minucie!
Teraz Komisja Dyscyplinarna Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej w Kielcach, który prowadzi rozgrywki III ligi będzie podejmować decyzje
CHEŁMIANKA – JUTRZENKA GIEBUŁTÓW mecz przerwany przy wyniku 1:0 w 90+8 min.
Bramka: Kotowicz (90+3).
Jutrzenka: Pawelski– Zieliński, Kowalski, Iwanicki, Ślaski(69 Zeszczuk), Kaczor, Majcherczyk, B.Jeż(69 Kubiak), Litewka(46 Ceglarz) , Zawadzki,(90 Pietrzyk)M.Jeż
Komentarze